Słysząc dzwonek do drzwi Ivy niechętnie podniosła się z fotela, odłożyła kubek z gorącą czekoladą i ruszyła w stronę drzwi. Jej oczom ukazało się dwóch policjantów, posłała im pytające spojrzenie i gestem ręki zaprosiła do środka.
- porucznik Drake Baker oraz Mark High, możemy porozmawiać ?
- Jasne, zapraszam do salonu. - Odpowiedziała Ivy.
Zatrzymali się w salonie, chciała aby usiedli jednak odmówili. Ich poważna mina przerażała Ivy. Wyobrażała sobie najgorsze. Zaczęła się bać. Ręce się jej pociły i było jej gorąco. Wpatrywała się w nich a oni w nią jakby wyczekując odpowiedni moment. Chciała aby już powiedzieli o co chodzi, nie chciała aby dalej milczeli.
- Dowiem się w końcu o co chodzi ?
- Dziś o godzinie 17 doszło do wypadku. Jadący Tir wpadł w poślizg i uderzył w samochód, dokładnie Audi A4. Kierowca tira przeżył, jest w cięzkim stanie. Jednak osoby jadące w drugim samochodzie czyli Katrina i Oliver Miller zginęli na miejscu.
Ugięły się jej nogi. Świat zaczął wariować. Ivy słyszała tylko ostatnie słowa 'Katrina i Oliver Miller zgneli na miejscu' Osunęła się po ścianie, łzy spływały jej z policzków. Siedziała bez ruchu wpatrując się w jedno miejsce. Nie docierało to jeszcze do niej, nie chciała dopuścić do siebie tego, że jej rodzice nie żyją.
* ROK PÓŹNIEJ *
Ivy miała za sobą ciężki rok. Jednak postanowiła że będzie żyć normalnie. Rodzice na pewno by nie chcieli aby zaprzepaściła swoje marzenia, obiecała sobie że zrobi to dla nich. Na pewno byli by z niej dumni. Dostała się na studia, o których zawsze marzyła. Projektowała ubrania. Była najlepsza. Poznała Liliane, z którą bardzo się zaprzyjaźniła. Lily była na tym samym roku i kierunku co Ivy. Spędzały razem każdą wolną chwilę.
Bardzo fajne :))
OdpowiedzUsuńO jejj, zapowiada się ciekawie. Dzisiaj jest już późno .. Ale jutro poczytam resztę. Zapraszam też do mnie mojeopowiadanieez1d.blogspot.com
OdpowiedzUsuń